Wiele osób zadaje sobie pytanie ile czasu można zaoszczędzić dzięki tłumaczeniom online. A, że jest to jeden z głównych argumentów przemawiających za ich wyborem to warto nieco miejsca poświęcić dość swobodnej kalkulacji.
I choć niniejszy artykuł będzie mieć charakter nieco satyryczny to postaramy się przeliczyć dla Państwa godziny potrzebne na załatwienie tradycyjnych przekładów. Niniejsze wartości zestawimy z pomysłami na ich zagospodarowanie. W końcu mamy lato, które choć upływa pod znakiem pandemii i wyborów prezydenckich to nadal jest pięknie. Podług naszej wiedzy na wizytę u wybranego specjalisty lub w biurze tłumaczeń potrzebujemy:
Wiemy, ile czasu można zaoszczędzić dzięki tłumaczeniom online
- Minimum 30 minut na ubranie się i wyjście z domu – dla wielu z nas poranek to bardzo trudny czas. Nie dość, że trzeba wstać z łóżka to jeszcze wypić coś ciepłego i założyć odpowiednią garderobę. Wraz z przemyciem twarzy, przygotowaniem sobie kawy i zebraniem myśli musimy poświęcić na to minimum 30 minut. Przez ten czas można np. wyjść na spacer z psem lub pobiegać.
- Przeciętnie 30 minut na dojazd do wybranej lokalizacji – mało kto z nas mieszka w bezpośrednim sąsiedztwie biura tłumaczeń. Nawet jeśli mamy do niego niewielki dystans to i tak trzeba do niego dojechać przy pomocy własnego samochodu lub komunikacji miejskiej. Ulice i skrzyżowania naszych miast są przeważnie zakorkowane, a w aucie czy autobusie spędzamy dużą część naszego życia. Kolejne minuty przeznaczone na czynności, które można przeprowadzić zdalnie mogą być dość frustrujące.
- Średnio 15 minut w kolejce u wybranego Wykonawcy – nie zawsze jest tak, że w pracownicy biura tłumaczeń lub dany filolog będą mieć czas, akurat wtedy gdy przybędziemy do jego siedziby. Bardzo często trzeba bowiem zaczekać na swoją kolejkę a to może zająć nawet i 15 minut. Kwadrans to niby niewiele, ale tyle właśnie trwa przerwa w meczu piłki nożnej czy 1 i ¼ kwarty w meczu ligi.
Średnio 75 minut trwają czynności związane z dostarczeniem dokumentów, celem ich przetłumaczenia. Nie zapominajmy, że czas ten trzeba przemnożyć razy dwa, gdyż te same dokumenty trzeba jeszcze odebrać. Przez 150 minut można zrobić naprawdę dużo. My osobiście polecamy wybranie się nad jezioro lub urządzeniem małego grilla ze znajomymi. Więcej pomysłów na spędzanie wolnego czasu można znaleźć tutaj.